środa, 16 kwietnia 2014

Stajnia "Pestka", obóz konny - dzień drugi i dzień trzeci

02.07.2012 Poniedziałek
A jednak budzenie okazało się złym pomysłem, musiałam wstać o wpół do piątej.
Zaszliśmy do stajni, ponownie zobaczyłam Portka
Instruktorki pokazały nam, gdzie jest siodlarnia, jak wszystko wygląda itp.
Wpierw napoiliśmy konie, wyczyściliśmy, osiodłaliśmy i wszyscy poszli na ujeżdżalnię.
Miałam trochę problemów z meksykanką (jeden z rodzajów ogłowia), ponieważ pierwszy raz miałam z tym rodzajem ogłowia do czynienia.
Chłopak ma nawyk zadzierania głowy, ale dałam radę. Na jeździe cały czas zarzucał głową w dół co mi przeszkadzało, a że jeszcze wtedy jeździłam beznadziejnie to radziłam sobie w miarę. W kłusie wygodny, w galopie też mega. Ogółem podobała mi się pierwsza jazda, była taka bardziej sprawdzająca nasze umiejętności jeździeckie. Zuza dostała Ostoję (wydzierżawiona klacz na czas obozu) a Karolina, Arktykę :)
Po jeździe wszyscy rozsiodłali konie,umyli wędzidła,napoili i nasza grupa poszła na śniadanie. 
W południe obiad, wyszliśmy na miasto, bardziej poznałam dziewczyny z pokoju. Było pozytywnie :) Jutro druga jazda, w Środę prawdopodobnie teren :)
niestety nie mam żadnych zdjęć z jazdy, nie ma kto robić, no ale może innym razem ;)


3.07.2012 Wtorek
Na dzisiejszą jazdę również dostałam Portka :)
Przed jazdą to co zwykle, pojenie, czyszczenie i siodłanie
Na szczęście nie miałam już żadnych problemów z założeniem ogłowia i ogarnięciem meksykanki
Na tej jeździe było lepiej niż na pierwszej, Porter chodził żywo, nie zarzucał głową no i wreszcie się dogadaliśmy, to dziwne że aż tak szybko. Jakieś drążki, wolty w galopie, bardzo fajnie:)
Jutro p.Iwona przekazała nam że odbędzie się teren,aż nie mogę się doczekać! mm teren po plaży
Po jeździe pędem na śniadanie, zabrałam się z drugą grupą by porobić zdjęcia Zuzie.
Na jeździe jedna dziewczyna (Iga), miała problem z Portkiem i przesiadła się na Rico. Ja wzięłam dzieciaka do stajni, rozsiodłałam i zostawiłam w boksie. Po jazdach mała kąpiel kuniorów :D
Wzięłam Portka na kąpanie, później Hulagu. 
Później obiad, a po obiadku poszliśmy wszyscy na miasto :)
Lepiej poznałam niektóre osoby, z Zuzą i Karoliną poszłyśmy na gofry z malinami,bitą śmietaną i polewą czekoladową. Po mieście kolacja, a w Środę oczekiwany teren :)

Zuza z Ostoją :)

z Ostoją ;p

Ostoja

Prete'a Porter :))

Kąpanie Carissimo :D
<3

z dzieciaczkiem przed kąpaniem :)

Karolina z Porterem :)
I na umilenie dnia, gofry! :)













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz