piątek, 20 stycznia 2012

Dziesiąty dzień z Cudownych Wakacji na Wsi . ! :)

Siemson . ^^


Rano wstałyśmy , ja się pierwsza obudziłam potem Angela i na koniec Wiktoria . xD
Zeszłyśmy potem na śniadanie i później pojechaliśmy z ciocią i psami do Weterynarza na szczepienie . 
Ja trzymałam Billa , jak Weterynarz dawał mu szczepienie na nosówkę . 
Nawet nie pisnął , a po szczepieniach Billusia była kolej na Daisy .
Ona to się troszkę wyrywała Angelice .
Gdy było już po wszystkim pojechaliśmy do domu , poszłam na górę tylko po pieniądze i poszłyśmy z Angeliką i Wiktorią pochodzić po sklepach . 
Takie fajne rzeczy sobie pokupiłyśmy . 
A i na koniec kupiłyśmy to o co ciocia prosiła czyli kurczaka i kupiłyśmy taką mega paczkę frytek xD
Po zakupach przyszłyśmy do domu , ciocia zrobiła obiad , a po obiedzie poszłyśmy z Billem i Daisy na spacer .
Po spacerze przyszłyśmy do domu , pobiegłam do pokoju spakowałam rzeczy i Wiktoria zrobiła mi jeszcze takiego łądnego dobierańca ,  po 10 minutach przyjechał dziadek . 
Przyjechał trochę wcześniej bo mam dzisiaj jeszcze jazdę u p.Jurka . 

Nie ma to jak dawanie lodów psom . ; )

Bill . < 33




Z Daisy . ; 3

Daisy . < 3

Billuś . < 33

Daisy i Bill . 

Daisy i Angelika . 

Z Billem w Parku .

Ja & Daisy . < 3


No CoMeNt . : D
Pożegnałam się i pojechaliśmy do domu .


Tam się szybko przebrałam w strój do jazdy konnej i pojechaliśmy do p.Jurka . 
Wyczyściłam Kameę i ją osiodłałam , później na nią wsiadłam i stępowałam kilka razy się potykała i potem patrzyłąm przez dłuższą chwilę co jej jest i okazało się że zaczęła kuleć powiedziałam p.Jurkowi , powiedział mi żebym pochodziła chwilę i zobaczyłam czy naprawdę kuleje okazało się że tak więc podjechałam do bramki i zsiadłam z niej a p.Jurek przyprowadził Grację i na niej miałam jazdę . 
Był kłus , a potem galop . 
Niestety nie mam zdjęć bo Igorowi już nie chciało się robić i poszedł do samochodu i nie wiedział że mam jazdę na innym koniu . 
Po mojej jeździe Igor wsiadł na Grację , miał ćwiczenia , stęp i kłus .
Po jeździe zostaliśmy jeszcze troszkę . 
Wróciliśmy do domu no i wiecie co dalej. A jutro jedziemy do Płocka do kina 5d . : )
I do p.Jurka na jazdę ; )


Bye , bye ; *


Wsiadamy . ; D






Na Rudej < 33



Aj Lovju . : *

Igor na Gracji . ;3



Dziewiąty dzień z Cudownych Wakacji na Wsi . ! :)

Hej . : *

Dzisiaj Rano musiałam trochę wcześniej wstać , zjadłam śniadanie , spakowałam ubrania .
Po 15 minutach , przyjechała po mnie Ciocia z Adasiem,Angeliką i jeszcze z psami ( Billem i Daisy ) .
Dojechaliśmy do domu i poszłam z Angeliką do pokoju , grałyśmy sobie  a później oglądałyśmy sobie film i jadłyśmy Popcorn ^^
Rano przyszła jeszcze Kamila i później poszła do siebie do domu na obiad.
Po filmie zeszłyśmy na obiad , były flaczki i pierogi , flaków nie tknęłam ale pierogi zjadłam z chęcią . : P
Po obiedzie ciocia poprosiła mnie żebym popilnowałam przez chwilę Adasia i go nakarmiła .
I się zdziwiłam że on  lubi flaczki , a ja nie xD
Zjadł z chęcią , później poszłyśmy z Angeliką na górę i potem przyjechała Wiktoria od swojej babci .
Włączyłyśmy sobie później jeszcze jeden film i pograłyśmy .
Przy okazji wypiłyśmy prawie dwie buteli Coca - Coli xD
Wieczorem , położyłyśmy się do łóżek i dalej oglądałyśmy filmy i grałyśmy.
Potem pokazałam Nintendo i na nim grałyśmy .
Wiktoria pierwsza zasnęła a my z Angeliką położyłyśmy się spać dopiero o 3:00 w nocy .
Huehue . : p
A jutro jedziemy z Billem i Daisy na szczepienie i na spacer .
PS : Zapomniałam napisać że jeszcze wczoraj rano przed Raciążem byliśmy u znajomych dziadka , którzy mają konie ; ) |
Jeszcze nie są ujeżdżone i w przyszłym tygodniu jadą do Poznania .
A tak to w przyszłym roku w wakacje jak przyjadę to będę mogła jeździć konno z ich córką . ^^
Piękna < 33






Czyż on nie jest piękny < 333

Fajną ma odmianę . ; )


Z Bezimiennym . ; )

Mały dokuczacz . ; p

Nie , to nie jest to o czym myślicie . ;)
Dokuczał mamie . ; p

Słodziak . ;3







Adijos . X D

Ósmy dzień z Cudownych Wakacji na Wsi . ! :)

Cześć Wam . : )


Dzisiaj pojechaliśmy do Raciąża do Kamili , Maćka i Kacpra (kuzyni) .
Dziadek nas zostawił i sam pojechał do domu , ma przyjechać po nas wieczorem . 
Poszłam z Kamilą do pokoju i grałyśmy sobie na Laptopie , później przyszła Angelika do Kamili i grałyśmy w trójkę . 
Po grze zeszłyśmy na dół zjeść obiad i po obiedzie poszłyśmy na dwór . xD
Pod wieczór przyjechał dziadek z ciocią i spytałam się z Angeliką czy mogę jutro u niej zostać na noc . 
Dziadek się zgodził więc jutro jadę do Angeliki , Wiktori i Adasia ( kuzynek i kuzyna ) na noc . 
: D


Bye . ; *

Siódmy dzień z Cudownych Wakacji na Wsi . ! :)

Cześć . : )

Dzisiaj już 7 dzień , tata pojechał do domu : c
A my jesteśmy tu jeszcze tydzień : )
Rano się obudziłam , zjadłam śniadanie , pooglądaliśmy trochę telewizji i pomogliśmy dziadkowi zrobić ogórki bo już się "wymoczyły" przez te 2 dni .
Poszłam do sklepu z dziadkiem po pieprz , czosnek , chrzan ,  gorczycę białą i dziadek pojechał jeszcze po świeży koper .
Zaczęliśmy robić ogórki , ja kroiłam chrzan , czosnek i "poobcinałam" trochę kopru .
A Igor z dziadkiem wkładał ogórki do słoika .
Wszystko było gotowe , ja wrzucałam wszystko do słoików z ogórkami ( czyli to , co wymieniłam powyżej ) .
Ciocia zawołała nas na obiad , była moja ulubiona zupa pomidorowa ( Mniaaam ) , a na drugie danie
De'volaie ( dobrze napisałam?) ziemniaki i marchewka na słodko .
Szczerze wam przyznam że nie lubię gotowanej marchewki tylko na surowo , ale spróbowałam tej marchewki na słodko i była przepyszna co chwilę jej sobie dokładałam , całą miskę zjadłam tego . : P
Po pysznym obiedzie , pojechaliśmy do p.Jurka .
Miałam już tak jakby taką jazdę samodzielną na Kamei .
I już sama jechałam kłusem : D
Ale nie mam zdjęć jak kłusowałam na niej tylko filmik .
Pod koniec p.Jurek wziął mnie jeszcze na lonżę na kłus , nie było galopu ponieważ było błoto , i za ślisko .
Później mój brat Igor miał jazdę , stałam koło p.Jurka i dawałam mu ćwiczenia xD
Chciałam mu dać młynka i rybki ale p.Jurek powiedział że za wcześnie więc Igor miał takie ćwiczenia jak Lunatyk , wymachy do uszu i do ogona i na koniec wymachy do nóg po ćwiczeniach Igor miał Kłus .
Po jego jeździe , zaprowadziłam Kameę do stajni.
I poszliśmy z panem Jurkiem do krów : D
Zobaczyliśmy jak się je doi i były takie słodkie cielaczki . ;3
Spędziliśmy tam chyba z półtorej godziny , później dostaliśmy od p.Jurka butelkę mleka prosto od krowy .
I dojechaliśmy do domu , dokończyliśmy jeszcze robić ogórki i w domu dziadek nam przegotował te mleko .
Wypiłam je ze smakiem i powiem wam że jest  o wiele lepsze od mleka sprzedawanego w sklepach.
Po kolacji , wykąpałam się i umyłam głowę i trochę z Igorem pooglądaliśmy telewizji wieczorem .
No i spać , a jutro rano jedziemy do kuzynów do Raciąża .
Jeszcze daję zdjęcia :

Do stajni

Źrebak , niestety nie pamiętam imienia.


Galon i Gala . ; )


Gala < 33

Klacz arabska czystej krwi z Janowa Podlaskiego Gala . 

Galon . ; 3

Gracja . < 33

Kiciuś . : *

Rozstępowanie.

Na Kamei.

Lonża .

Kłus na Kamei . 

< 3

Rybki . 

Galop .

Klepiemy ; )

Zagalopowanie .

Akuku . < 3

Rozstępowanie po Galopie .

Ruda < 333

Kamea ; 33

Igor i Kamea  . ; )

Ćwiczenia w stępie.


Do Kłusa ; )

Igor kłusuje na Kamei . < 3

Stęp . 

Najpiękniejsza . < 33











Adijos . : D